Kierownik wycieczki: | Edward Zajma |
Biuro wycieczki: | Beata Halo |
Ilość uczestników: | 53 |
Pogoda: | typowa zimowa |
Na wycieczkę do Szczawnicy wyjechaliśmy z Krakowa w sobotę przy niezłej pogodzie. Chociaż tak jak w ubiegłym roku trafiło się nam dwa dni zimy ze śniegiem i przymrozkami.
Zaplanowana trasa górska przez Małe Pieniny tj. Szafranówkę, Witkulę, Łażne Skały na Jarmutę wydawała się dość łatwa i przyjemna, nie mówiąc o widokach. Tak miało być, ale nasza 27 osobowa grupa pokonywała ten odcinek w zawiei śnieżnej, co jeszcze nie było najgorsze, bo śnieg był bardzo sypki i szło się nienajgorzej, ale na przepięknej widokowej trasie widoczność spadła do 100 m wokoło. Szkoda, ale na pogodę nie mieliśmy wpływu. Zaplanowaną trasę przeszliśmy i Jarmutę (794 m) zdobyliśmy.
Druga część grupy to narciarze, którzy szusowali na stokach Palenicy i Szafranówki. A trzecia grupa poznawała Szczawnicę z jej sanatoriami, źródłami wody mineralnej i zabytkami.
Chociaż dla niektórych piechurów na trasie było niełatwo, to jednak później pozostała satysfakcja, że można się było sprawdzić i ocenić swoje możliwości.
E.Z.